|
|
|
|
|
 |
|
 |
Dementor
Stworzenie, które nie posiada duszy, które jest uważane za jedne z najplugawszych stworzeń na ziemi. Jest wykorzystywane przez Ministerstwo Magii jako strażnicy czarodziejskiego więzienia, Azkabanu. Dementorzy kształtem przypominają ludzi, mierzą około 3 metrów, ukryte są pod długimi czarnymi płaszczami, z których wystają tylko szare pokryte liszajami dłonie. Kaptur zakrywa coś, co jest odpowiednikiem twarzy u dementora - błonę w miejscu oczu oraz otwór w miejscu ust. Dementor ,,całuje osobę" czyli odbiera jej duszę, a robi to właśnie przez usta. Charakterystyczny jest chrapliwy, świszczący oddech dementorów. Jako jedyne w magicznym świecie, unoszą się w powietrzu (latają w adaptacjach filmowych), poruszając się kilka cali nad ziemią. Dementorzy rozmnażają się niczym grzyby, w ciemnych, wilgotnych miejscach, tworząc zimną gęstą mgłę. Dementor obniża temperaturę wokół siebie, ich duża liczba może nawet zamrozić jezioro. Mugole nie mogą ich zobaczyć, jednak w pełni odczuwają skutki ich działania. Jedyną możliwością obrony przed dementorem jest Zaklęcie Patronusa, będący projekcją szczęścia, którego dementor nie może wchłonąć. Na poprawę samopoczucia po spotkaniu z dementorem skuteczna jest czekolada.
Dementor wysysa z okolicy szczęście, sprawia, że ludzie czują się jakby już nigdy więcej nie mieli być szczęśliwi, przypominają im się ich najgorsze, najgorsze wspomnienia. Te osoby, które mają więcej tych niemiłych wspomnień odczuwają to bardziej, co widać na przykładzie Harrego; zemdlał prawie w pociągu, a przecież Harremu umarła mama, tata i w ogóle nie miał beztroskiego życia. Inne osoby w pociągu nie zemdlały. Dementor może też wyssać duszę z człowieka poprzez usta, nazywa to się pocałunkiem dementora. Po złożeniu pocałunku człowiek żyje, jednak staje się - jak stwierdził Dumbledore - jak pusta muszla.
Będąc ślepymi, dementorzy nie mogą rozróżnić konkretnych osób. Podczas ucieczki Barty'ego Croucha Juniora, dementorzy w Azkabanie rozpoznali go tylko jako umierającą osobę i nie odróżnili go od także umierającej matki.
Harry pierwszy raz spotyka dementorów w 3 roku nauki, kiedy zostają oni wysłani na poszukiwanie Syriusza Blacka. Wtedy profesor Lupin uczy go jak użyć czaru patronusa, by mógł bronić się przed szczególnie silnie działającymi na niego dementorami. Patronus Harrego przybiera posatć jelenia.
W piątym tomie Harry i jego kuzyn, Dudley Dursley, zostają zaatakowani przez dwóch dementorów niedaleko Privet Drive. Później okazuje się, że zostali oni nielegalnie wysłani przez Dolores Umbridge. W tym tomie też dementorzy przechodzą na stronę Lorda Voldemorta i umożliwiają ucieczkę z Azkabanu groźnym śmierciożercom.
W ostatnim tomie dementorzy są wykorzystywani by karać czarodziejów urodzonych w mugolskich rodzinach, tak nienawidzonych przez Voldemorta. Biorą też udział w ataku na Hogwart. Późniejszy minister magii, Kingsley Shacklebolt, usunął dementorów z Azkabanu. Autorka stwierdziła, że po porażce Voldemorta dementorzy nie byli już nigdy więcej wykorzystywani przez Ministerstwo i byli kontrolowani poprzez zmniejszenie ich liczby. |
|
 |
|
 |
|
|
|
|
|
|
|
|